czwartek, 21 marca 2013

Rozdział 6


* Oczami Belli *


Obudziłam się o dziwo bez kaca, wstałam i poszłam do łazienki.
Zrobiłam poranne czynności i ubrałam się.

Wychodząc z łazienki widziałam jak Brit wchodzi do swojej.
-Ja czekam na ciebie jakby co - krzyknęłam jej
-Dobra - odkrzyknęła a ja weszłam na Tw
Nic ciekawego nie znalazłam, a kiedy weszłam na Fb też nic nie było.
Po chwili wyszła Britney w tym.

-To chodź na śniadanie - powiedziała i wyszłyśmy z pokoju
Radośnie podskakiwałam a Brit co chwilę ziewała.
-Nie wyspałaś się? - spytałam
-Tak a ty co taka radosna?
-O tak - naprawdę cieszyłam się ,że pogodziłam się z chłopakami
Nie było nigdzie chłopaków w restauracji ale wiedziałam ,że Niall śniadanie nie przegapi.
Po zjedzeniu przyszli chłopcy i oczywiście Niall wyskoczył po śniadanie.
-Siema - przywitałyśmy się ze wszystkimi
-Hej - powiedzieli chłopacy
-Co dziś robimy? - spytałam
-Nie wiem ...  
-Wymyśli się coś - powiedziałam i czekałyśmy ,aż reszta zje
Po śniadaniu wyszliśmy w hotelu i poszliśmy do miasta.
-Może popływamy gondolami? - spytała Brit
-Spoko, chodźcie idziemy
Chłopacy wypożyczyli gondole bo powiedzieli ,że sami będą kierować.
Były dwie więc ja, Harry, Louis i Zayn w jednej a reszta w drugiej.
-Wyścigi? - spytał Harry
-Dobra to do tamtej wieżyczki - pokazał Liam
Wystartowali, prawie wpadłam do wody ale Louis mnie na szczęście złapał.
Wygraliśmy my, chłopacy przybijali sobie piątki i niestety Hazzy i Lou wpadli do wody.
Zaczęłam się z niuch śmiać ale po chwili złapali mnie i też byłam w wodzie.
-Rozmazałam się przez was - powiedziałam i wyciągnęłam lusterko i pomalowałam siebie na nowo
-Przepraszam ale zapomnieliśmy ,że twoja szminka jest najważniejsza - powiedział Louis
-To zapamiętajcie to sobie - powiedziałam i weszłam znowu do gondoli
Chłopacy mieli już wchodzić ale ryby zaczęły ich kąsać w nogi.
Szybko weszli do gondoli ale przechylili ją tak ,że znowu wylądowałam w wodzie.
Popłynęłam na ląd i kaszlałam bo napiłam się wody.
-Przepraszam - powiedzieli na raz
-Nic się nie stało - powiedziałam
-Ej twoja noga - powiedział Zayn i spojrzałam i widziałam ,że krew mi leci bo chyba ryba mnie ugryzła a ja nie czułam.
-Fuck - powiedziałam i podeszłam do jakieś kobiety i poprosiłam o chusteczki
Zaczęłam wycierać nogę ale krew nadal leciała.
-Zadowoleni? - spytałam zła
-Nie ... - powiedzieli na raz
-Może idziemy już do hotelu? - spytała Brit
-Spoko - chłopacy oddali pożyczone gondole i poszliśmy
Ludzie się na nas dziwnie patrzyli, ja i Larry byliśmy cali mokrzy.
-Ej Bella - powiedział Harry i podszedł do mnie
-Tak?
-Chciałbym cię jutro na kolacje zaprosić jeśli nie masz nic przeciwko ... chyba ,że masz inne plany to ja to zrozumie - powiedziała szybko
-Czy to randka? - spytałam patrząc na niego przenikliwym spojrzeniem
-Można tak powiedzieć
-Jasne ,że tak
-To o 20 przyjdę po ciebie - powiedział a ja tylko pokiwałam głową na tak
Weszliśmy do hotelu a mnie już dostrzegło oko ojca.
-Bella co się stało?
-Upadłam do wody i oni też - pokazałam na dwójkę za mną
-Debile z was - powiedział bezradnie Paul
-Wiemy - powiedziałam i poszliśmy do swoich pokoi
-A więc randka z Harry'm Styles'em - powiedziała złośliwie
-Tak ... ciekawe co będzie się działo - powiedziałam zaciekawiona
-Pewnie coś magicznego dla swojej kotki - powiedziała a ja uderzyłam ją w ramię
Resztę wieczoru spędziłyśmy na rozmowach o chłopcach.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz