czwartek, 14 marca 2013

Rozdział 1


* Oczami Belli *

-Co to za hałasy - powiedziała zachrypniętym głosem Brit
-Nie wiem ale może za chwilę ktoś to ściszy - powiedziałam z nadzieją w głosie
Czekałyśmy i słyszałyśmy Harlem Shake, nie dawał nam spać przez następne 10 minut.
-Nie ja idę tam - powiedziałam zła
Ubrałam wczorajsze spodenki i starą bluzę.

Założyłam jakieś sandały i pomalowałam usta jak zawsze i wyszłam z pokoju.
Hałas dochodził z pokoju nr. 169, podeszłam i uszy mnie bolały od tej muzyki.
Zapukałam i czekałam, po chwili ktoś otworzył ale nie widziałam twarzy ponieważ było za ciemno.
-Czym mogę służyć tak pięknej pani - powiedział i miałam dziwne wrażenie, że skądś znam ten głos.
-Tak ... Mógłbyś ściszyć muzykę bo ja i moja kumpela nie możemy spać - powiedziałam i próbowałam zobaczyć twarz
-No ej ... są wakacje. Jak chcesz to przyjdź ze swoją kumpelą do nas - a więc jest ich więcej
-Nie dzięki i możesz zapalić światło bo lubię widzieć osobę z którą rozmawiam
-Jasne - zapalił i mnie olśniło ... Harry Styles a w środku musi być reszta - Zaskoczona?
-I to bardzo ale nie myśl ,że odpuszczę ci tylko dlatego ,że jesteś sławny
-Mam taką nadzieję kotek
-Nie mów do mnie kotek - powiedziałam stanowczo - Ścisz muzykę
-Nie, nie chce mi się - rozpraszało mnie to ,że był bez koszulki
-Nie podskakuj bo dostaniesz szlaban od Paula ... a przecież on jest moim tatą ale to taki szczegół ... - powiedziałam obojętnie
-Co ... Ej chłopaki! Córka Paula, spójrzcie jaka zajebista! - przybiegła reszta też bez koszulek
-Jesteś ładniejsza niż nam Paul opowiadał
-Tak i jeśli się nie wyśpię to już nie będę taka ładna - powiedziałam z ironią w głosie
-Nie wyłączymy bo nie chce nam się spać - powiedział Zayn
-A ja też nie mogę spać kiedy gra muzyka - droczyli się ze mną, to było pewne
-Przyłącz się do nas, będzie zabawnie
-Nie, ostatni raz ostrzegam. Ściszcie to
-Nie - powiedzieli na raz wszyscy
-Dobra sami chcieliście - weszłam do ich pokoju i zabrałam laptopa z którego leciała muzyka
-Oddaj nam to - błagał Liam
-Nie macie szlaban puki się nie nauczycie - mówiłam nie patrząc na nich
Coś tam jeszcze mówili ale nie zwracałam na nich uwagi.
Weszłam do pokoju i zamknęłam pokój na klucz.
-Z skond ty masz laptopa i kto nie dawał nam spać skarbie - powiedziała zaciekawiona
-To 1D puszczało tak głośno muzykę - powiedziałam i położyłam laptopa na szafce
-Ty sobie ze mnie kurwa jaja robisz?
-Nie kurwa, prawda to jest. Wakacje spieprzone. - powiedziałam i usiadłam obok Brit i przytuliłam się do niej
-Spoko, czas na akcję unikanie 1D! - powiedziała pocieszająco
-Dobra, ale na razie czas spać - powiedziałam i zdjęłam ciuchy i zostałam w piżamie
Znowu Brit się do mnie przytuliła i tak zasnęłyśmy.
Nastał ranek, spojrzałam na zegarek i była 10:30.Po wczorajszym to zrozumiałe, wstałam i wzięłam ciuchy.
Poszłam do łazienki i umyłam włosy i siebie.
Ubrałam się i pomalowałam.
Wyszłam z łazienki i czekała na mnie gotowa Brit w tym. ( kujonki przeciwsłoneczne )

-Wyspana? - spytałam mnie
-Niezbyt ale może być
-Chodź na śniadanie śpioszku - powiedziała słodkim głosikiem
-Dobra ale oddam im tego laptopa
-To ja czekam na schodach - powiedziała i poszła
Wzięłam kartkę samo przylepną i napisałam na niej: Oddaje i mam nadzieję ,że dziś to się nie powtórzy bo wrócę po niego.
Przykleiłam ją na laptopa i wyszłam z pokoju, podeszłam do pokoju chłopaków.
Słyszałam tam jakieś głosy a więc położyłam laptopa na podłodze, zapukałam i pobiegłam na schody.
-I co oddałaś? - spytała mnie Brit kiedy do niej podbiegłam
-Tak a teraz chce jeść - złapałam ją pod rękę ale jeszcze do łazienki bo Brit poważnie potrzebowała.
Czekałam na nią i po chwili wyszła.
-Jaka ulga - zaśmiałam się i  znów złapałam ją pod rękę.
Wyszłyśmy z łazienki i zeszłyśmy na dół do restauracji.
Zobaczyłam ojca i wzięłam go na rozmowę na osobności.
-Tak córciu?
-Czego mi kurwa mać nie powiedziałeś ,że będzie tu 1D - spytałam zła na ojca
-To miała być niespodzianka
-Za taką niespodziankę to ja podziękuje
-Bella przepraszam za ten incydent w nocy
-Dobra skończmy - powiedziałam i poszłam do Brit która zajęła dla nas stolik
Zamówiliśmy jakieś angielskie śniadanie, gdyż lubimy coś sprawdzonego na śniadanie  i usiedliśmy.
Byłam głodna jak wilk, kończyłam śniadanie gdy zobaczyłam jak przychodzą chłopaki do restauracji.
Nie patrzyłam się nich tylko dopijałam herbatę.
-Witamy panią ja chce się wyspać - powiedział zadziornie Harry
-Ktoś was zapraszał? Nie to won - wstałam i wyszłam z budynku razem z Brit
-Ty to masz gadane - powiedziała Brit
-Nie chciałam przeklinać
-Dobra idziemy na przechadzkę po mieście?
-Zgoda
Kupiłyśmy jakiś plan miasta poszłyśmy zwiedzać.
Miasto było śliczne i romantyczne bo co chwilę widziałam jakieś pary.
Ktoś zrobił nam nasz portret i był piękny.
W końcu cel podróży, centrum handlowe.
Ja kupiłam sobie sukienkę, spodnie i bluzkę.
Brit kupiła sobie spodnie, spódnice w kratę i bandanę.
 Wyszłyśmy ze sklepów i od razu poszliśmy w stronę hotelu.
Weszliśmy do środka hotelu i byłyśmy wykończone i nie chciałyśmy jeszcze iść po schodach na 4 piętro.
Brit mnie trzymała ,żebym nie wpadła w panikę, zamknęłam oczy i zaciskałam z całej siły dłoń mojej przyjaciółki.
Drzwi od windy się otworzyły a ja wyskoczyłam z niej najszybciej jak mogłam.
Przechodziliśmy obok pokoju 1D  i zaciekawiona co robią nasłuchiwałam.
Cisza a więc pewnie nie było ich w pokoju, weszłam do swojego pokoju.
Rzuciłam torby obok łóżka i położyłam się.
-Zakupy są męczące - powiedziałam łapiąc oddech
-Nie ... droga na zakupy jest męcząca - powiedziała tak samo zdyszana Brit
Ześlizgnęłam się z łóżka i upadłam na ziemię, to był niezły ubaw dla Brit a ja nie miałam siły się śmiać.
Brit bez słowa przyczołgała się do swojej łazienki a ja zrobiłam to samo.
Zrobiłam sobie kąpiel z bąbelkami i ubrałam piżamę.
Weszłam do łóżka i masowałam moje obolałe stopy.
-Boli co? - spytała złośliwie Brit
-I to jak a ciebie?
-Umieram! - krzyknęła i uderzyła ręką o szafkę a ja wybuchłam śmiechem - Śmieszne ... bardzo śmieszne
-I to nie wiesz jak, no chodź przytulę
-Mama! - powiedziała i wgramoliła się na łóżko i się do mnie przytuliła
-Teraz spać i błagaj ,żeby oni nie włączyli znowu muzyki
-Dobra - ziewnęła - Dobranoc
-Dobranoc
Zasnęłyśmy i na szczęście nikt nam tego nie przeszkodził.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz